Dzisiaj na szybko. Bo chociaż 21 marca już za nami wiosna dalej trzyma z zimą. A ja czekam na sekundowe wyjścia z domu zakładając wyłącznie buty, przyjemne powroty z uczelni w towarzystwie ciepłego wiatru i słońca, wypady na rower i gofry z bitą śmietaną.
Wspaniałego tygodnia wszystkim!
A quick post today. Although March 21 has passed winter is still sticking around. And I'm waiting for the pleasant returns from college in the company of a warm wind and sun, bike rides and waffles with whipped cream.
Postanowiłam zebrać parę drobiazgów, które towarzyszyły mi
przez ostatni okres.
I decided to gather a few things that are my 'must have' recently.
Nie bez powodu ta książka rozpoczyna post. Ludzie, którzy
dobrze mnie znają wiedzą jak często stres „zaszczycał” mnie swoją obecnością.
Potrafiłam przejmować się wszystkim bez powodu i brać życie zbyt poważnie, w
każdym jego najmniejszym aspekcie. Ta książka zmienia wszystko. I jakkolwiek
banalnie to zabrzmi dała mi 50 powodów do reorganizacji moich celów,
nastawienia, podejścia do wszelakich spraw. Zabierzcie swój sceptycyzm i
swobodnie spróbujcie przejść przez te rady. Mnie one pomogły. Dwa kolejne tomy
czekają już na półce.
This book is really important to me. People who know me well know how often stress "honored" me with his presence. This book changes everything. And although it may sound like cliche it gave me 50 reasons to reorganize my goals, attitudes, approaches to all sorts of things.
Po tym jakże patetycznym wstępnie czas na rzeczy bardziej
przyziemne. Czyli okulary, bez których wcześniejszej książki bym raczej nie
przeczytała. Bulget to chyba najlepsza marka okularów jaką miałam okazję
przetestować. Ograniczam noszenie okularów do minimum i na co dzień wybieram
soczewki, ale ta para sprawia, że coraz częściej sięgam po tradycyjne szkła.
Pomimo, że kiedyś nazwane zostały babcinymi.
Bulget is probably the best brand of glasses that I had the opportunity to test. I limit wearing glasses to a minimum. Everyday I choose the lens, but this pair makes me realize that glasses are also for me. Although once they were called "glasses for grandma".
Przez 22 lata swojego życia nie używałam szminek sądząc, że
mi one nie pasują. Ale zmienić zdanie może każdy. I tym sposobem do mojej
kosmetyczki trafiły trzy sztuki, którymi czasem raczę swoje usta. Śliwkowa
szminka z Avonu w śmiesznej cenie utrzymuje się najdłużej z całego grona (przy
pomocy konturówki z Pierre Rene), Maybelline w kolorze Mystic Mauve to kolor
uniwersalny i tzw. „flattering”. Ostatnia szminka z Oriflame nie jest mocno
napigmentowana, przez to ten wściekły różowy kolor prezentuje się o dziwo subtelnie i ciekawie.
Over the 22 years of my life I did not wear lipstick, thinking that they do not fit me. But everyone can change their minds. Avon plum lipstick remains on the lips the longest of the entire group, Maybelline Mystic Mauve is universal color and really flattering. Lipstick from Oriflame is not heavily pigmented, thus the angry pink color looks surprisingly subtle.
O działaniu wcierki Jantar słyszała pewnie co druga
dziewczyna (na pewno coraz częściej i chłopak). Kosztuje nieco ponad dyszkę a
przy regularnym stosowaniu potrafi zdziałać cuda. Ostatnie słowa, jakich
użyłabym opisując moje włosy to perfekcja, gęstość, czar, magia itepe itede.
Wręcz przeciwnie, są rzadkie, cienkie i matowe. Jantar nie tylko zmniejsza ich
wypadanie, ale również powoduje porost tzw. baby hair. Jak dla mnie rewelacja.
This product can work wonders. It reduces loss of hair and causes growth of the so-called baby hair. It's also really cheap. For me it's a hit.
Ostatni produkt coraz częściej gości na ustach wszelakich
(v)/blogerek beauty. Polska marka ZIAJA wypuściła serię liści
manuka. Moja cera po przejściach reaguje pozytywnie na te produkty. Lekki peeling delikatnie usuwa martwy naskórek i pozostawia skórę czystą i odświeżoną.
Great product made by polish brand ZIAJA. Light scrub gently removes dead skin and leaves it clean and refreshed.
Nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli. Wręcz przeciwnie. Życie ma to do siebie, że lubi nas zaskakiwać. Mną wstrząsnęło ono wielokrotnie, ale tym samym pozwoliło określić rzeczy dla mnie ważne i ważniejsze. Jednak głównym celem w batalii zwanej życiem jest dla mnie minimalizacja poziomu stresu i szukanie pocieszenia w tych drobnych rzeczach: pięknym słońcu o poranku, spacerze z przyjaciółką po plaży na Przymorzu, herbata z bliską osobą, przyjazd do domu na weekend, upieczenie ciasta marchewkowego czy uśmiech wywołany na czyjejś twarzy.
Not everything is piece of cake. Quite the contrary. Life is full of suprises. It shook me many times, but also let me find out what is important to me. However, the main objective in the battle called life for me is to minimize stress and enjoy the little things: beautiful sunrise in the morning, walk with a friend on the beach at Przymorze, tea with a mate, coming home for the weekend, baking a carrot cake and putting a smile on someone face.
Nie przepadałam za Gdynią. Szczerze. Zawsze kojarzyła mi się wyłącznie z miastem starszych ludzi i fontanną na Skwerze Kościuszki. Jednak w momencie, gdy moja siostra wraz z narzeczonym zamieszkała w Redłowie siłą rzeczy zaczęłam się tam systematycznie pojawiać. Tym sposobem do listy moich ulubionych miejsc w Trójmieście trafiły klify w Orłowie, plaża na której "legalnie" można pić alkohol przez 24h/dobę, Caffe Anioł oraz widoczne na zdjęciach murale. Widocznie potrafię zmienić zdanie. Czasami zaskakuję sama siebie.
I didn’t like Gdynia. Honestly. I associated this city with
older people and fountain in the Kościuszki square. However when my sister and
her fiance settle down in Redłowo I started to appear there regularly. This
way, I added to my list of favourite places in Trójmiasto few Gdynias spots:
Orłowo cliffs, the beach where you can "legally" drink alcohol for 24 hours/day,
Caffe Anioł and murals you can see in the photos. Apparently I can change my
mind. Sometimes I suprise myself.
sukienka: Mango | kurtka: Diverse | buty: H&M | torebka: Parfois
W styczniu po raz pierwszy ułożyłam w głowie postanowienie noworoczne. I po raz pierwszy mam szczerą ochotę je spełnić. Stąd właśnie Sucha perspektywa, stąd spacer w Orłowie oraz spontaniczne zdjęcia. Wiosna budzi w wielu ludziach pozytywne nastawienie i chęć do działania. Tak jest i u mnie. Dlatego to miejsce ogłaszam zlepkiem tego, co mam w głowie, tzw. lifestyle.
Enjoy.
In January,for the first time
I put togetherin my headNew Years resolution. Andfor the first time, I wantto realize them. HenceSucha
perspektywa, walk inOrłowoandspontaneousphotos.
Springawakensin
many peoplea positive attitudeand
willingnessto act.So it iswith me.That's why I announce
this place a patchwork ofwhat I havein my head, so-calledlifestyle.
Enjoy.
płaszcz: Vila | szalik: House | czapka, koszula: Diverse | spodnie: Bershka | buty: H&M | torebka: Mango