czwartek, 24 września 2015

peanut butter cookies








ciastka, które kiedyś często witały na stole. przepis jest dziecinnie łatwy a jeśli posiadacie dosyć dużą blaszkę ciastka uda się upiec w dwóch turach. najważniejsze jest jednak, żeby nie trzymać ich dłużej w piekarniku niż przewiduje to przepis. po wyjęciu będą miały raczej niestałą formę i w sumie będą wyglądały na niegotowe, ale tak trzeba! po wystudzeniu otrzymają wielbiony tzw. 'chewy center'. rozpłyną wam się w ustach i wierzcie mi, nie przestaniecie na jednym. jeśli będziecie piekli je dłużej niż 13-15 min (w zależności od waszego piekarnika) cały orzechowy smak zastąpi tylko lekkie pochrupywanie spieczonego ciasta.

oczywiście nie są dietetyczne. ale umówmy się, czy ja kiedykolwiek zważałam na kalorie?


składniki:
1,5 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 szklanka masła orzechowego (ok 300g)
60g masła (jeżeli zabraknie wam masła orzechowego tak jak mi - zwykłego masła dodajcie więcej, ale max w sumie do 130g)
1 szklanka cukru (proponuję użyć jakiegoś brązowego najlepiej miałkiego, ja dodałam pół szklanki zwykłego i pół cukru trzcinowego
2 duże jaja
1 opakowanie cukru wanilinowego
200g ulubionej czekolady (u mnie oczywiście gorzka)

1. czekoladę pokroić w kostkę
2. masło orzechowe oraz zwykłe utrzeć na puszystą masę z wybranym cukrem oraz opakowaniem cukru wanilinowego
3. dodać jajka, jedno po drugim, zmiksować do połączenia składników
4. dodać mąkę oraz sodę oczyszczoną, zmiksować
5. na koniec wmieszać pokrojoną czekoladę
6. ciastka formować na wielkość orzecha włoskiego i układać na papierze do pieczenia w odstępach ok 2-3cm.
7. piec 13-15min w temp. 180oC. po tym czasie wyjąć, pomimo tego, że nie będą wyglądać na gotowe.
8. pozostawić do ostygnięcia jakieś 15-20 min.






czwartek, 17 września 2015

sometimes I pretend I'm a photographer / suche inspiracje II




yes, I can do halo braid 

klify orłowo (ok, I didn't take that photo. all rights reserved for my dad)



my beloved wajdeloty, wrzeszcz



anna karemina owns my world once again


brzeźno. probably in march



chillin. masuria. giżycko.

niegocin

piątek, 11 września 2015

quick one



nastała jesień.w błyskawicznym tempie odseparowała spóźnionych turystów od letnich atrakcji. plaża świeci pustkami, budki z goframi stoją zabite deskami i czekają na kolejny rok. jedynie żaglówki na Niegocinie przypominają, że to dopiero początek września a nie nadchodzący deszczowy listopad. z jesienią przychodzi marazm. a ja w kwestii jesiennej - powiedzmy - "melancholii" mam (niestety) spore doświadczenie. z czasem do głowy przychodzą Ci przeróżne myśli aż w końcu dochodzisz do wniosku, że twoje życie jest pozbawione jakichkolwiek wartości. zacharowujesz się jak wół, ledwo wiążesz koniec z końcem, masz wszystkiego dość. i tak w kółko. błędne koło. umówmy się - nikomu nie jest łatwo. nie ma równania na perfekcyjne życie. miej te pieniądze, ale nie zaznaj szczęścia w rodzinie. miej miłość a okaże się, że z twoim zdrowiem jednak nie wszystko w porządku. miej to zdrowie, ale popadaj w monotonie. 
trzeba złapać równowagę. cieszyć się z tych małych rzeczy. inwestować we wspomnienia a nie materialny chłam. teraz jedyne co to zamienić chcę na mam. coś z tego wyjdzie. kiedyś. na pewno.

xx






piątek, 4 września 2015

strawberry sponge cake



Czas na kolejny kulinarny wpis! Jeśli uda Wam się zdobyć truskawki (chociaż to już nie to samo co te czerwcowe) to nie wahajcie się i od razu bierzcie się do roboty. Ciasto równie dobrze można zrobić z malinami, jagodami a nawet jak to ostatnio sama zrobiłam z nektarynkami. Jedyne co, to polecam trzymać się wymiarów blaszki. Przez to, że ja sama wzięłam większą, warstwa kremu jest trochę niska (i zabrakło mi kilku biszkoptów, więc radzę kupić 3 paczki). Co nie zmienia faktu, że ciasto jest pyszne i łatwe w przygotowaniu. Polecam!!!


składniki (na blaszkę 26x26):
-ok 400g podłużnych biszkoptów (i nie próbujcie zmieniać ich na te tanie okrągłe, ciasto straci na tym ogromnie)
-500g mascarpone (2 opakowania)
-1 i 1/3 szklanki śmietany kremówki
-1 i 1/3 szklanki dżemu truskawkowego (gładkiego, albo zmiksowanego przez was)
-2/3 szklanki soku pomarańczowego
-1 kilogram truskawek lub innych owoców
-1 galaretka dopasowana smakiem do owoców
-4 łyżki cukru pudru
-ja do masy dodałam na wszelki wypadek 1 śmietan-fix, co jednak nie jest konieczne

1. blaszkę wyłóż folią lub papierem do pieczenia
2. truskawki pokrój w plastry
3. zmiksowany dżem wymieszaj dokładnie z sokiem pomarańczowym, ja dodałam również pare łyżek spirytusu
4. śmietanę kremówkę ubij na sztywno, pod koniec dodaj cukier puder oraz śmietan-fix. połącz z serkiem mascarpone
5. na blaszkę wyłóż pierwszą część biszkoptów, polej je połączonym dżemem z sokiem (połową). wierzch przykryj połową kremu, na nim ułóż truskawki
6. na truskawki ponownie połóż biszkopty, namocz je resztą konfitury z sokiem, następnie wyłóż pozostały krem, na to truskawki
7. ciasto wstaw do lodówki
8. rozpuść galaretkę w mniejszej niż podanej na opakowaniu ilości wody (ok 350ml), pozostaw do wystygnięcia
9. lekko tężejącą galaretkę wyłóż na górę ciasta, ponownie wstaw do lodówki do jej całkowitego stężenia. ciasto przechowuj w lodówce.

Smacznego!!

ingredients:
- about 400g long biscuits 
- 500g mascarpone
- 1 and 1/3 cup heavy cream
- 1 and 1/3 cup of strawberry jam (smooth)
- 2/3 cup orange juice
- 1kg of strawberries
- 1 strawberry jelly
- 4 tbsp custer sugar

1. lay off baking tray with foil or baking paper
2. cut strawberries into slices
3. mix together jam and orange juice. you can also add a little bit of favourite alcohol (few tbsp)
4. whisk the heavy cream to stiffs, at the end add custer sugar. mix it with mascarpone
5. lay off prepared baking tray wiht biscuits, pour on them mixture of jam and juice. cover the top with half of the cream, then put strawberries on top of that.
6. put rest of the biscuits on strawberries, pour rest od the mixture of jam and juice on them, put rest of the cream and remained strawberries.
7. put cake in the fridge
8. dissolcve jelly i smaller amout of wather than it's in the package, allow to cool
9. put cooled jelly on top of the cake, refrigerate again until jelly is completly set

bon appetit!